Być kobietą w północnych Indiach
Północne Indie nie bez przyczyny cieszą się ogromną popularnością turystów i backpackersów, przez co bardziej swobodne i otwarte południe kraju pozostaje niemal dziewicze i odkryte przez nielicznych. Białe szczyty Himalajów, pustynie, gęste lasy, porywająca historia i bogactwo architektury północnych Indii łagodzą zmęczenie lepiącymi spojrzeniami i konserwatyzmem ich mieszkańców. Dla dziewczyny takiej jak ja, wychowanej w kulturze zachodniej, w rodzinie o zwyczajach liberalnych i partnerskich, kontakt z ludźmi północnych Indii jest doświadczeniem szokującym. Przez dwa tygodnie w marcu przejechałam niemal 5000 km po Indiach, spędzając większość czasu w północno-zachodnich stanach tego kraju. Codzienność i całkowicie niecodzienne sytuacje wprawiały mnie w osłupienie i wywoływały nerwowy śmiech. Do górskiego miasteczka w stanie Himaćal, Dalhousie, dotarliśmy z Anoopem po sześciogodzinnej podróży lokalnym autobusem przez serpentyny niższych Himalajów. Nie znaleźliśmy...